


![]() |






![]() | Dzisiaj | 77 |
![]() | Wczoraj | 142 |
![]() | Ten tydzień | 1019 |
![]() | Poprzedni tydzień | 1220 |
![]() | W tym miesiącu | 3544 |
![]() | Poprzedni miesiąc | 7089 |
![]() | Wszystkie | 656768 |



Your IP: 54.196.47.145
- Błąd
-
- Unable to load Cache Storage: database
- Unable to load Cache Storage: database
- Unable to load Cache Storage: database
- Unable to load Cache Storage: database
Jak Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej pozyskuje pieniądze na zabytki
Postawa Muzeum z Jaworzyny Śl. może uchodzić za wzór wyciągania pieniędzy na zabytki czy aby tylko jest to robione w sposób moralny i zgodnie z prawem?
Do refleksji w tym temacie skłonił mnie artykuł pt. "Są stalowe, ważą po kilkanaście ton i czekają na ratunek" z portalu PRW.PL (Wrocław) z dnia 2015-11-21. Cyt..."Parowozy stojące na bocznicach Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej na zdjęciach sprzed i po "adopcji"." Akcja związana z adopcja parowozów jaką wymyśliło muzeum z Jaworzyny może i jest świetna ale czy do końca tak jest?
Jak wiemy p. Piotr Gerber (zatrudniony w Politechnice Wrocławskiej wydz. Architektury)wieloletni dyrektor tej placówki (obecnie wg KRS już nim nie jest -oficjalnie -"należy być cicho "ćśśśś" ale z za pleców nadal nią zarządza) z wielkim rozmachem rozbudowuje swoją placówkę muzealną. Jak donoszą lokalne media z Dzierżoniowa "Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku, działające z powodzeniem od lat w Jaworzynie, powstanie także na terenie byłej Parowozowni w Dzierżoniowie. Miasto podpisało z placówką porozumienie o współpracy. Zwiedzający będą mogli m.in. kupić jeden bilet do obu muzeów, które będą się nawzajem promować i wspierać w działaniach." Jak się nie oficjalnie dowiedziałem muzeum zapłaciło ok 1 mln PLN!!!
Pytanie skąd p. P. Gerber wziął tyle pieniędzy na zakup parowozowni?
Skoro ktoś wykłada tyle pieniędzy, to dlaczego szuka "opiekunów" parowozów z jego macierzystej placówki w Jaworzynie Śl.? Wyjaśniam dlaczego?
Powód jest prosty wyciąga się kasę z dotacji UE na zabytki, część trafia na zabytki, a reszta... (żeby się nie wydało)? Zatem brakuje pieniędzy na ratowanie zabytkowych parowozów. Czasem robi się spektakularne akcje "pacykowania" parowozów, bo z renowacją zabytku nie ma to za wiele wspólnego. Potem przyjeżdżają media i Gerber chwali się w mediach jak to pięknie odratowano parowóz.
W październiku 2014 roku, P. Gerber dostał nagrodę 5000 zł z rąk Marszałka Województwa Śląskiego pod patronatem Ministra Kultury za wybitne zasługi w dziedzinie ochrony zabytków kolejnictwa na Śląsku, a prasa lokalna ma tanią sensację... i tak ten biznes się kręci. P. Gerber ogłasza wszem i wobec, że jest taki wspaniały. Na pierwszy rzut oka wygląda to faktycznie pięknie (odznaczenia i medale z rąk ważnych osobistości Info: Fundacja Gallen):, w rzeczywistości jest to tylko przykrywka po to aby wyciągać następne pieniądze z dotacji UE. Pytanie na co Gerber przeznaczył te 5 tyś zł? Ciekawe czy przekazał te pieniądze na zabytki kolejnictwa?
Kolejnym interesującym tematem jest to że Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej już "pęka w szwach" i Gerber szuka nowego lokum, ale czy aby na pewno pod parowozy? Ciekawostką jest to że Piotr Gerber utworzył Fundację Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska? Kupił pałacyk w Piotrowicach Świdnickich pod nową placówkę "Muzeum Przemysłu Rolnego" za jaką kwotę? Teraz go remontuje bo dostał dotację 450 tyś zł. 450 tysięcy złotych dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Nagle Piotr Gerber zrzekł się dyrektorowania Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej? Ciekawe dlaczego? Powodów może być kilka ale przypuszczalnie jest jeden którego można się domyślać. Wypisanie się "oficjalnie" z KRS-u nie oznacza że tą placówką przestał zarządzać (wstawia się tzw. "słupa"). Jednak w praktyce chodzi o to że w chwili obecnej trwa dochodzenie wyjaśniające (w Prokuraturze Generalnej w Warszawie, Prokuraturze Apelacyjnej, Okręgowej i Rejonowej Stare Miasto we Wrocławiu) ws zniszczenia zabytkowego parowozu Ty2-1035 przez pracowników muzeum w Jaworzynie Śl. oraz współudział firmy Archicom z Wrocławia za aprobatą Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu na podstawie zmanipulowanej opinii o parowozie Ty2-1035, wystawionej przez doktora Mirona Urbaniaka (dobrego znajomego -Piotra Gerbera - znajomość przez wspólne publikacje źródło: Sprawozdanie merytoryczne str.5-6 ). Zatem mamy tu koło zamknięte. Trzeba dodać, że opinia powstała na zlecenie firmy Archicom, która się pod nią podpisała i wysłała w maju 2009 r. do Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu, a w marcu 2009 parowóz Ty2-1035 na terenie Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej został pocięty i rozebrany na części. Opinia wysłana post factum!!!
Tego typu spraw w Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej jest znacznie więcej, podobnie było z zaniżeniem wartości majątku tj. zabytkowych parowozów należących do PKP S.A.- sprawa w 2006 r. trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota - po czym została umorzona bo... gdyby wyszła prawda, że zaniżono wartość Skarbu Państwa, to by była niezła afera. Dlatego musiała zostać ucięta.
Następny przykład, jak Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej otrzymało z Gminy Jaworzyna Śl. lokomotywę elektryczną ET21, która miała znaleźć się w zbiorach muzeum w Jaworzynie Śl., a nie przehandlowana do prywatnego przewoźnika.
Za granicę w 2006 roku (do Meksyku i USA) do muzeum wyjechały dwa zabytkowe wagony z lat 30-stych na dokumentach (sfałszowanych) i za przyzwoleniem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu.
Przytoczonych przykładów można jeszcze mnożyć jakie miały miejsce w Jaworzynie Śl. z udziałem lub przy współudziale Piotra Gerbera...
Tak działać można bardzo długo ale co na to powiedzą odpowiednie służby?
« poprzednia | następna » |
---|